Świąteczna podróż

Ziarnko prawdy musi być. „Świąteczna podróż”, czyli 24 opowiadania na czas adwentu

Przedświąteczne czytanie ma swoje prawa. Tu kluczowy jest klimat – taki, dzięki któremu robi się cieplej na sercu – i wartości: dobro i miłość. Znaleźliśmy je w książce „Świąteczna podróż. 24 opowiadania z okienek kalendarza”. Ale bez zaskoczeń się nie obyło – i całe szczęście.

Kiedy dwoje dzieci idzie na strych w domu babci, wiadomo, że znajdzie tam coś ciekawego. Siostra i brat, spośród tony szpargałów, wyciągają miniaturową kamienicę z kolorowymi oknami. To niezwykły kalendarz adwentowy skrywający jednak nie czekoladki, a opowieści. Opowieści, które jak zapewnia na okładce wydawnictwo, skrywają w 10 procentach magię i tajemnicę, w 20 procentach legendy i baśnie, w 40 składają się z przygód, a w 30 procentach dotyczą podróży. Rzeczywiście, historie są bardzo zróżnicowane, ale tworzą bardzo smaczną mieszankę.

Nonsensem byłoby w recenzji opisywanie 24 opowiadań. Zapewniam: wszystkie są w duchu świąt. Jedno pokaże różnice między Gwiazdorem a Świętym Mikołajem, inne pozostawi nas z myślą, że zatracamy ducha świąt, do tego stopnia, że nie dostrzegamy chodzącego po świecie Jezusa, jeszcze inne pokaże przemianę kuglarza, który zbija pieniądze na zagadce, jaką miał wymyślić sam anioł i przekazać przed laty Leonardowi da Vinci. Są mało znane legendy, ale są też typowe opowiadania z kochającą babcią, która z sercem wypieka świąteczne ciasto. Nie zawsze historie są tak samo dobre, ale wszystkie (no, prawie wszystkie – odstaje trochę opowieść 19. pt. Pieczeń dziadka Gordona) pozostawią takie specyficzne ciepło w sercu czytelnika, ciepło świątecznej opowieści – i to bez wątpienia jest jej wielkim plusem.

Fragment opowieści pt. Przemiana kozła

Zaskakujący zwyczaj

Hitem w naszym domu stała się opowieść 13. pt. Święta w Barcelonie. Tylko że nie przez swój klimat, o nie. W skrócie: polska rodzina, będąc w stolicy Katalonii, po raz pierwszy widzi szopkę, w której oprócz tradycyjnych postaci małego Jezusa, Maryi, Józefa, trzech króli, pastuszków i zwierząt, jest figurka pana robiącego kupę (sic!). Dowiadujemy się, że to el caganer, tradycyjna postać mająca przynosić szczęście, ustawiana w szopkach. Ba, jest ona na tyle popularna, że turyści mogą zobaczyć na straganach caganera z twarzą Leo Messiego czy amerykańskiego prezydenta.

Moje dzieci, kiedy czytałam im tę opowieść do poduszki, zamiast spać, szeroko otworzyły oczy ze zdziwienia, czyli zareagowały się zupełnie jak ja, która nie znałam tej katalońskiej tradycji. Pogooglaam, bo nie wierzyłam, i rzeczywiście: caganer nie budzi odrazy, lecz w kulturze przyjmującej, że kupa jest ważna i dotyczy każdego, jest postacią lubianą i pożądaną. Znalazłam nawet informację, że jest już figurka Lewandowskiego w czasie defekacji. I że to powód do dumy.

Ilustracja Bereniki Kołomyckiej do opowieści pt. Kapelusz dziadka

O tym, że Lewandowski ma swojego caganera, w książce nie było, było za to, że gra już w FC Barcelona na słynnym stadionie Camp Nou – tak, „Świąteczna podróż” to tegoroczna nowość i pewien znak naszych czasów. Książka – mimo że traktuje o legendach – ma wiele aktualnych odniesień, które pozwalają dzieciom – a te przecież nie żyją w próżni – łatwiej się w niej odnaleźć. Ot, przykłady. W jednej z historii wspomniane są ukraińskie dzieci, które schroniły się w Polsce przed wojną w ich kraju, gdzieś wśród zabawek wymienione są super zingsy, jednym z problemów już u kilkulatków, z którymi autor, Jarosław Kaczmarek, słownie próbuje się rozprawić – jest uzależnienie od komputera. Wszystko to, na ten moment, buduje zaciekawienie czytelników i trzyma ich przy bohaterach, których mogą postrzegać jako „dzieci takie jak my”, żyjące tu i teraz.

Nasze domowe świąteczne czytanie skończyło się na długo przed wigilią, połykaliśmy więcej niż jedno opowiadanie dziennie. Doceniamy za nastrój, ciekawostki i klimat tajemnicy. Bardzo dobra książka. Spodobała się i sześciolatkowi, i ośmiolatce. Słowem od nas piątka.

„Świąteczna podróż. 24 opowiadania z okienek kalendarza”

Tekst: Jarosław Kaczmarek
Ilustracje: Berenika Kołomycka
Wydawnictwo: Słowne

Dodaj komentarz