Na zawsze przyjaciele

„Na zawsze przyjaciele”. Prawdziwy przyjaciel nigdy nas nie opuści

„Na zawsze przyjaciele” to książka – niespodzianek nie będzie – o przyjaźni. I o tym, że druga osoba może być obok nas zawsze, choć fizycznie jest zupełnie gdzie indziej. W sam raz na czasy, w których wciąż się mijamy i nie mamy kiedy pobyć ze sobą przez dłuższą chwilę.

Ta książka chwyciła w naszym domu od pierwszego przeczytania. Nic dziwnego. Ma miłych, małych bohaterów, ciekawą historię i piękne ilustracje, które tworzą nastrój tajemnicy. Jest prosta, a niesie ze sobą ważną treść.

Przyjaciele na przekór wszystkiemu

Tuż obok siebie mieszkają dwie rodziny: rodzina królików i rodzina sów. W obu przychodzą na świat dzieci. I pewnie młode mogłyby bawić się razem, gdyby wstawały i kładły się o podobnej porze. Tak jednak nie jest. Mały Króliczek buszuje za dnia, Sówka zaś harcuje w nocy.

Maluchy są siebie bardzo ciekawe. Wreszcie nastaje wieczór, kiedy księżyc świeci wyjątkowo jasno. Króliczek nie zdążył jeszcze zasnąć, a Sówka już nie śpi. I właśnie wtedy po raz pierwszy się spotykają. A ponieważ tyle o sobie już słyszeli od rodziców, czują, jakby byli przyjaciółmi od dawna.

Na zawsze przyjaciele

Spotkanie jednak nie jest długie – w końcu jest już noc. Nazajutrz zaczyna się zwykła mijanka. Króliczek i Sówka żyją niezależnie, a jednak ich przyjaźń wzrasta. Zostawiają sobie nawzajem przed domem to, co chcą drugiemu pokazać. I w ten niezwykły sposób „rozmawiają”. Któregoś wieczoru dostrzegają spadającą gwiazdę. Każde wówczas zamyka oczy i wypowiada życzenie…

Jak gwiazdka je spełni? Zapewniam, że będziecie zaskoczeni. Dobra, mówię za siebie: ja byłam. A moja córka cieszyła się: – Ale śmiesznie! – mówiła.

Na zawsze przyjaciele

Koleżanka potrzebna od zaraz

Nie wiem, jak wasze dzieci, ale moja córka chłonie wszystkie historie, które dotyczą przyjaźni. Sama szuka koleżanki od serca w przedszkolu. Boleje nad tym, że nie może widywać się z przyjaciółką z podwórka tak często, jak by chciała (czyli zawsze). Chcąc nie chcąc, zadowala się rozmowami wyimaginowanymi, kiedy raz mówi za siebie, a raz za koleżankę.

Jeśli szukacie ciepłej książeczki dla wrażliwego dziecka, to tę możecie brać w ciemno. „Na zawsze przyjaciele” spodobała się mojej córce, polubiła bohaterów, kupiła zakończenie. Inna rzecz, że efekt zaskoczenia na końcu wystąpił tylko raz – mała czytelniczka rośnie i jest coraz bardziej świadoma. Zastanawiałam się też, czy kolorystyka, z dominacją brązu, będzie podobać się dziecku, ale moja córka nie narzeka. Przeciwnie. „Bardzo ładne” – mówi.

Nasza ocena: piątka.

Na zawsze przyjaciele„Na zawsze przyjaciele’

Tekst: Przemysław Wechterowicz

Ilustracje: Emilia Dziubak

Wydawnictwo: Agencja Edytorska EZOP

Dodaj komentarz